Berlin 2018 LEICHTATHLETIK-EM

Polscy lekkoatleci na Mistrzostwach Europy w Berlinie wywalczyli sobie i dla naszego szczęścia 12 medali. Odkąd żyję, nie widziałam takich zwycięstw. Dlatego, gdy pobiegła sztafeta 4×400 kobiet, kupiliśmy bilety i na ostatni dzień Mistrzostw pojechaliśmy do Berlina. Tego dnia w niedzielę 12 sierpnia Anita Włodarczyk po raz czwarty na Mistrzostwach Europy rzuciła młotem najdalej ze wszystkich i zdobyła złoto. Dedykowała medal rodzicom i Irenie Szewińskiej. Ona zawsze więcej myśli i mówi o innych, niż o sobie. Gdy wchodziliśmy na stadion do biegu na 1500 metrów przygotowywała się Sofia Ennaoui. Dobiegła druga, Tomek wstał i wiwatował Sofii biało-czerwoną flagą, która była tak olbrzymia, że przysłaniała widok siedzącym za nami. To zachowanie w tym momencie było dla nich zrozumiałe. Nikt nie protestował. Gdy Sofii udzielała wywiadu przyglądaliśmy się z bliska. Roztacza wokół siebie aurę ciekawości.

Ma nieodpowiedniego mężczyznę, usłyszałam mimochodem, miłości się nie wybiera.

Joanna Fiodorow tego dnia rzuciła młotem na brąz. Ile w niej impetu ? Ile naturalności ?

Piotr Lisek i Paweł Wojciechowski oddali wspaniałe skoki o tyczce. Siedziałam na przeciwko i wpatrywałam się, jak oni to robią ? Są jak delfiny bawiące się w falach na otwartym morzu. Ten najmłodszy delfinek Armand Duplantis unosił się na fali najdłużej. Skumulował całą energię stadionu, kibice wstawali i siadali imitując fale, by unieść się z nim, jak najdłużej. Nie było różnicy, czy jesteś z Polski, czy Szwecji, czy Włoch, czy rodowitym Niemcem wszyscy na wciągniętym powietrzu fruwali z głośnym wow na ustach.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *