Na 2017 r. proponuję życie pod palmami, najlepiej kokosowymi i nad Morzem Karaibskim. Zachęcam do spacerów po białym, puszystym, jak cukier puder piasku na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Przyjemnie też jest wędrować w plantacjach bananów po soczystej Gwadelupie. Temperatura wody i powietrza zawsze jest stała. Bryza morska chłodzi, a powiew liści pobudza np. do obserwacji. A może, by tak popatrzeć z bliska na to, co Iguana z Saint Martin? Zobaczcie sami w kwietniu 2017 r.
Niektórzy mówią, że Karaiby są nudne, przereklamowane. Dla mnie są rozkoszne, a dla Ciebie?