Gdy dojechaliśmy do Opuwo miasta położonego w północno-zachodniej Namibii, wszystko co do tej pory widziałam nie dało mi tyle wrażeń co, to miasteczko. Urok i niezwykłość tkwił w ludziach. Otworzyłam drzwi samochodu, stanęłam, i nie wiedziałam, co mam dalej robić.
Tomek krzyknął:
-zrób zdjęcie
– ale czego?
część mnie była gościem, część intruzem, reszta przestraszoną kobietą, zabrakło tylko miejsca dla turysty. Nie wiedziałam co mogę fotografować, poczułam się trochę , jak w Bazylice Sacra Coeur , gdy po pstryknięciu dwóch fotek podbiegł do mnie kustosz i natychmiast kazał mi je usunąć, usunęłam i wybiegłam. W Opuwo stałam i patrzyłam, najlepiej gdybym miała dobrą pamięć i panoramiczny wzrok.
-temu Land Cruserovi
Trwało to chwilę, gdy go zobaczyłam, ale efekt nie jest najlepszy.
Kobieta, ubiór, biżuteria
Obserwowałam kobiety, które kręciły się wokół targowiska. Jedna nawet spojrzała w kierunku naszego samochodu, wyciągnęłam aparat, byłam w środku schowana, nie chciałam peszyć, nie chciałam przekraczać granic, zaczęłam pstrykać. Była trochę inna, niż te które później spotkaliśmy, miała poskręcaną wokół pasa kolorową chustę, którą trzymała, jak spódniczkę w krakowiaku.
Im bliżej je poznawałam, tym bardziej zastanawiałam się nad ilością czasu, jaki poświęcają na pielęgnację swojego ciała, włosów, jak perfekcyjnie wpasowuje się ich biżuteria w kształty piersi, ramiona. Chciałabym się tak ubierać.
Przyszedł ten moment, gdy widziałam, jak najmłodsza żona wodza z pobliskiej wioski dba
o swoje ciało. Byliśmy w jej sypialni, gdy przy nas przygotowała krem z tłuszczu z mleka krowiego, ekstraktu z roślin, popiołu i ceglasto-czerwonej ochry. Wsmarowywała w swoje ciało bardzo dokładnie, po kilka razy, aż jej skóra kipiała jędrnością i barwą. Trwało to długo, nie wiem ile, później po tej kąpieli, wyperfumowała się. Miało to nie tylko znaczenie kosmetyczne, ale tez i higieniczne, odkaża w ten sposób bakterie i inne grzyby i roztocza, odstrasza insekty, które mogłyby polubić jej ciało. Czas w tym miejscu był rozciągnięty, co najmniej, jak zegary u Dalego. Nie liczył się dla nas, ani dla nich. One nie wiedzą ile mają lat, nie znają kalendarza, ani nie lubią szkoły. Takie uogólnienia jakie usłyszałam od przewodnika, którego matka pochodziła od ludu Herero, a ojciec od ludu Himba przekazuję dalej. Jestem zachwycona strojem kobiet Himba potrafią łączyć wygodę z wykwintnością. Spójrzcie na te spódniczki, które wiszą na ścianie, nie w jakiejś szafie, w której się nie mieszczą, ale na całej ścianie garderoba, jak ważna. Każda spódniczka z dobrze wygarbowanej koziej skóry, dopasowana kolorem do jej skóry, cóż za gust. Biżuteria to jest odmienna część roli kobiety obok wychowywania dzieci, przygotowywania posiłków, wyrób biżuterii stanowi o jej pozycji, stylu. Strój kobiety waży około 12 kg. Noszą na sobie skórzany pas z elementami żelaza, korale z muszli, metalowe obroże, bransolety na rękach i nogach. Prawa strona stroju reprezentuje ojca, lewa matkę.
To są bardzo dumne kobiety. Krąży o nich fama, że wszystkie są piękne, że kobiety Himba są piękne, podobnie, jak Polki są piękne. Same wiecie nie jest to łatwe sprostać takiej opinii. Są dumne, wiedzą, że są wyjątkowe, nie można zrobić zdjęcia jej lub im bez uiszczenia opłaty. Nie wypada, są niezadowolone. My zakrywamy dłonią twarz, by nas nie rozpoznano, na znak niezadowolenia, albo biegniemy i każemy usunąć, natychmiast usunąć nasze zdjęcie, albo co gorzej idziemy do sądu, że ktoś nas śmiał sfotografować. One są zjawiskowe, znają swoją wartość i chcą stosownej opłaty. Starają się zachować bez zmiany swoją cywilizację, odziedziczoną po przodkach, przekazać ją potomstwu.
Pożywienie
Kozy, które pasą mężczyźni dostarczają rodzinie podstawowy składnik życia poczynając od mleka, które jest produktem numer jeden na każdy dzień, jak i śmietana oraz masło. Dzbany na mleko, wiaderka na wodę wiszą na ścianie podobnie, jak spódniczki. Kobiety przynoszą na głowach wiaderka z wodą ze studni głębinowych, które często oddalone są od ich wiosek. Od tej wioski studnia oddalona jest o 9 km. Woda nie służy do mycia tylko i wyłącznie do picia.
Rodzina
Składa się z najstarszego mężczyzny, który jest wodzem, żon jego, innych żon i innych mężów i dzieci, czasami pies pomaga przy wypasie bydła. Ilość kóz, bydła i żon stanowi o majętności mężczyzny. Ten, który ma 2-3 żony, jest biedny, a ten który posiadł 7-8 żon jest bogaty. Pierwsze małżeństwo zawierane jest przez rodziców pary młodej. Kolejnego męża kobieta może wybrać sobie sama.